Wychowana w innych czasach, standardach
i tradycjach. Piekąca chruściki skąpane w słodkim cukrze pudrze.
Zakochana w swoich wnukach. Bogatsza o wianek siwych włosów,
doczekała się już dwoje prawnucząt i sześcioro wnucząt. Często
zmęczona, rozchorowana i marudna. Ale zawsze skłonna do pomocy.
Taka jest właśnie moja babcia.
Za dzieciaka mieszkaliśmy z dziadkami
w jednym domu, my na górze a babcia z dziadkiem piętro niżej.
Często zbiegaliśmy na dół skuszeni zapachem jakiś słodkości
lub wpychaliśmy się do łóżka babci kiedy dziadek szedł na
nockę. Babcia zawsze pozwalała oglądać do późna zakazane
programy, mrożące krew w żyłach „Ktokolwiek widział,
ktokolwiek wie” i „Magazyn kryminalny 997”. Zestrachana nie
mogłam potem zasnąć i kuliłam się w puchowej pierzynie, a obok
babcia chrapała jak niedźwiedź.
Jak każda babcia bywała upierdliwa do
granic wytrzymałości, bo wychowana w innych czasach nie mogła
zrozumieć „nas młodych”. Kiedy spod spodni wyłaniały mi się
gołe plecy babcia krzyczała, że na starość mnie pokręci i
wyjmowała z szafy wymaglowane podkoszulki. A ja uciekałam i
odwrzaskiwałam, że to „obciach na maxa” i marzłam na peronie
jak głupek. Do plecaka wpychała mi kanapki z wędliną i
śmierdzącym cheddarem, a na obiad zaciągała siłą, nie
przyjmując odmowy, bo w jej słowniku „nie jestem głodna”
zawsze znaczyło „mogę dokładkę?”.
Gdy jako nastolatka przyprowadzałam do
domu chłopaków babcia lustrowała ich z góry do dołu, robiła
wnikliwy wywiad sprawdzając czy to aby na pewno dobry kawaler dla
mnie. A ja przemycałam ich do pokoju i kazałam wymykać się
balkonem, z którego zeskakiwali obijając sobie tyłki. Bałam się
co babcia sobie pomyśli, rozgniewa się czy zgani. Ale ona zawsze
wiedziała i milczała, skarżyła się potem mojej mamie i myślę,
że nieraz padało klasyczne „Jak ty ją wychowałaś?”.
Mmm... A jakie piękne warkocze i koki potrafiła wyczarować na moich włosach. I guzik przyszyć, szalik wydziergać. Prawdziwa babcia!
Dzisiaj jej dzień więc odwiedziłam
ją z paczką fusiastej kawy i konfiturą z orzechami. Na pewno nie
tak dobrą jak ta, którą robi sama.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz