wtorek, 4 lutego 2014

Literatura dla najmłodszych - "Jak pokonać pająki?"

Może to dziwne ale dokładnie pamiętam chwile, w której zaczęłam się bać pająków...

Rodzinne wakacje, domek letniskowy, tata uczy mnie jeździć na moim różowym BMXie, domyślam się, że mogłam mieć jakieś 6-7 lat. W pewnym momencie z domku słychać przeraźliwy krzyk mamy, która wybiega z łazienki zakrywając z przerażenia usta.

  • Ilona, co się stało?! - Tata leci jak poparzony.
  • Mariusz, PAJĄK, ogromny, gruby, owłosiony! Tam, w wannie! - Mama wskazuje ręką na zatrzaśnięte drzwi łazienki, a ja kątem oka dostrzegam jak cała drży.


Podchodzimy ostrożnie z tatą do wanny i zaglądamy do środka, a tam leży, bezkarnie rozwalony czarnuch, tak jak zapowiedziała w panice mama – gruby, obleśny, pokryty gęstym, czarnym owłosieniem.

  • Oho... Odkurzaczem go nie wciągnę. - Powiedział tata i wyprosił mnie z łazienki.

Co działo się potem? Nie mam pojęcia, ale dziś domyślam się, że pająk nie miał lekko, pewnie skończył jako czerwony placek na tle białego akrylu.

I mimo że zupełnie wtedy nie rozumiałam o co chodzi z tym całym „pająkowym zamieszaniem” to nie zdając sobie z tego sprawy sama też zaczynałam się bać. Bo raz zasiany w człowieku strach wykluwa się powoli, rosnąc do nierealnie, gigantycznych rozmiarów.

Nie chcę dopuścić do tego, żeby pewnego, wakacyjnego dnia to straszliwe ziarenko zagnieździło się w głowie Poli. Dlatego już od maleńkości wspólnie będziemy oswajać się z myślą, że „nie taki pająk straszny jak go mamy malują” :)

Na pewno pomoże nam w tym książka z serii Strachy na lachy!, autorstwa Catherine Leblanc i Roland Garrigue - JAK POKONAĆ PAJĄKI?”.

Sympatyczne i kolorowe obrazki u każdego wywołają uśmiech, a duże litery zachęcą maluchy do samodzielnego czytania.
Polecam wszystkim boidudkom, u których słowo „pająk” wywołuje gęsią skórkę. 
Drogie mamy, do was również się to tyczy ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz