sobota, 2 listopada 2013

Półmetek

W piątek stuknął nam ciążowy półmetek, 20 tygodni za i przed nami!

Dziś przychodzą do nas goście, w pełnym ich 3-osobowym składzie rodzinnym, co oznacza, że na chwilę mogę zaszaleć zdzierając z siebie drechy i zakładając totalny szał modowego designu – moje pierwsze spodnie ciążowe!

Rozmiar 38, kolor niepozorny-zielony, brzmi standardowo i wcale nie przeraża tak jak mi się wydawało - mimo że gumę mogłabym spokojnie naciągnąć sobie na uszy! ;] No i ku mojej uciesze Grzegorz obśmiał mnie stwierdzając, że większy brzuch to ma on i to bez wypicia zimnego piwka. 
Ale spokojnie, spokojnie tatuśku – daj nam czas, jeszcze wybuchniemy niczym morski rybojeż Fugu!

Pierwsze babsko-różowe odzienie.


Tymczasem jak dumny tata ogłosił na największym środku komunikacji społecznościowej, Tadzik jednak zgubił gdzieś swój ogonek, więc najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z małą Apolonią, Polą :)











PS Mojego trybu leżącego nastąpił ciąg dalszy. Czuję się wyśmienicie dlatego czasem wydaje mi się, że doktorek robi sobie niezłego psikusa i całą tą historię o za krótkiej szyjce po prostu wymyślił będąc w zmowie z moim mężem! :>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz